Wprawdzie trochę mi się wyczerpują religijne wątki, niezbędne do dobrego moskalika, ale jestem w bojowym nastroju, więc postanowiłam otworzyć kolejną notkę. Część z tych moskalików opublikowałam już w komentarzach do notki poprzedniej.
Zapraszam wszystkich, którzy chcą sobie odreagować – niekoniecznie wierszem :)
Kto wsparł głosem Palikota,
choć to opcja jest najgorsza,
temu w ryja da Gołota,
nucąc mu Anielski orszak.
Kto się zhańbił Palikotem
albo oddał głos na Dońcia,
szaman Siuksów mały totem
se uczyni z jego prącia.
Kto uwierzył ślepo, głucho
w jakąś platformerską mendę,
pop mu pałę wetknie w ucho,
nucąc z cicha Love me tender.
Kto głosował na ErPePe,
no bo chyba nie ma oczu,
niechaj w członku straci krzepę
oraz niech nie trzyma moczu.
A kto PiS poskąpił głosu,
temu do Świąt i Opłatka
bujne kępy rudych włosów
niechaj stale rosną z zadka.
Kto na wynik się nie krzywi,
choć wygrały same buce,
temu srogi biskup Dziwisz
każe wąchać swe onuce.
Kto głosować nie pobieżył
i wybory kto chromolił,
na pielgrzymce do Wambierzyc
złapie Escherichię coli.
Jeszcze dla porządku, bo porządek musi być:
Kto se prawo zważył lekce
i wyborczą łamał ciszę,
pewien imam kiedyś w Mekce
wsadzi mu do dupy sziszę.
