laenia laenia
4197
BLOG

Kilka moskalików - dla odprężenia

laenia laenia Polityka Obserwuj notkę 163

Na wszelki wypadek przypominam, że pierwszy moskalik napisał w 1831 r. Rajnold Suchodolski, a brzmiał on (tenże moskalik, nie Rajnold) następująco:

Kto powiedział, że Moskale
są to bracia dla Lechitów,
temu pierwszy w łeb wypalę
przed kościołem Karmelitów.

Gatunek spopularyzowała w drugiej połowie XX wieku Wisława Szymborska. I to właśnie jej nazwisko wśród „autorytetów” podpisanych pod słynnym apelem  o palenie zniczy żołnierzom radzieckim, zmobilizowało mnie do zamieszczenia tu kilku moich moskalików. Bardzo lubię je pisać, stosując schemat: występek+kara+wątek religijny.

 

Pani Wisławo, panie i panowie


Kto apele pisał z chęcią,
by Sowietów uczcić zniczem,
nasra mu na głowę dzięcioł
przy kościółku pod Miliczem.

Podpisywał kto apele
i kto bredził nam o zniczach,
tego cadyk Elimelech
zmieni w trąbkę od moskwicza.

Kto apele red. Michnika
podpisuje jak ta flądra,
pop do zupy mu nasika,
jeszcze w niej zamoczy jądra.

Kto by pewnej się gazecie
podlizywał świec zapłonem,
muezin mu przy meczecie
w łeb przywali megafonem.

Władzom Rosji kto by kadził,
się podniecał defiladą,
temu proboszcz w dupę wsadzi
kanadyjkę wraz z osadą.

Twierdzi kto: dziewiąty maja
to zwycięstwa dzień prawdziwy,
przy bożnicy Mordechaja
rabin go pociągnie z grzywy.

Sądzi kto, że jest nam bratem
Putin, bo się bratał z Donkiem,
pop posoli mu herbatę,
poczem ją zamiesza członkiem.

Brednie kto o nekrofilach
starczym głosem sobie plecie,
u świętego go Cyryla
ikonostas wnet przygniecie.

Kutza słucha kto androny
o Leninie oraz Mao,
rabin hojnie obdarzony
w łeb go zdzieli swoją pałą.

Kto by też choć jednym uchem
słuchać gadki chciał Niesiołka,
nocą brzękał mu łańcuchem
będzie duch biskupa Ciołka. 

 

(poniżej, w ramach uzupełnienia, kilka aktualnych moskalików z czerwca)

 

Kto by słuchał generała,
że charyzmę ma Jamajka,
przeorysza Boguchwała
walnie go patelnią w jajka.
 
Kto nie widzi, że gajowy
czyni lapsus za lapsusem,
wdepnie w placek świętej krowy
koło ghatu nad Indusem.
 
Kto popełnia wciąż głupoty
i swój honor wspiera Smudą,
bóbr odgryzie mu klejnoty
przy cerkiewce nad Rospudą.
 
Kto swe siły wspierać musi
Jaruzelem i Cimoszką,
zwierzchnik Moskwy i Wszechrusi
wychędoży go matrioszką.
 
 
Dziękuję za uwagę :) 

 

laenia
O mnie laenia

Armaty ukryte w krzakach, czyli blog limerykowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka